środa, 6 lipca 2011

Wystąpienie na sesji 30.06.2011r.

Przewodniczący Klubu Radnych RATUSZ Marek Ostapko
Sesja Rady Miejskiej 30 czerwca 2011r.,
w sprawie projektu uchwały dotyczącego wyrażenia zgody na ustanowienie zabezpieczenia majątkiem stanowiącym własność gminy Nowa Dęba w celu zabezpieczenia kredytu komercyjnego zaciąganego przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Nowej Dębie


Przedstawiona uchwała jest jedną z najważniejszych w tej kadencji. Dotyczy żywotnych interesów naszej gminy. Od dłuższego czasu wiadomo o występującym zanieczyszczeniu złoża wodonośnego związkami tri i tetra chloroetenu. Świadomość występującego niebezpieczeństwa obliguje samorząd do podjęcia wszelkich działań mających na celu modernizacje stacji uzdatniania wody.Jednakże tak ważna uchwała nie może przejść bez dyskusji, która pozwoli nam spojrzeć holistycznie na omawianą kwestię.

Chciałbym zacząć od spraw cen wody. Gdy w 2010 roku jeszcze jako jeden z mieszkańców apelowałem do radnych o niepodwyższanie cen wody usłyszałem iż woda musi drożeć bo gmina nie ma własnego ujęcia. Jeszcze pod minionej kadencji podjęliście państwo decyzje o kupnie ujęcia od Agencji Rozwoju Przemysłu za kwotę 1,2mln złotych. Jak wielkie było zdziwienie mieszkańców gdy dowiedzieli się przegłosowanej miesiąc temu podwyżce. Jednak największe zdziwienie do dziś budzi cena ujęcia wody. Okazuje się, że gmina decyzją burmistrza i większości radnych kupiła za kwotę 1,2mln złotych ujęcie zagrożone zanieczyszczeniem związkami chemicznymi, które mogą wywołać rozliczne choroby m.in. raka.
W mojej ocenie była to decyzja błędna gdyż ujęcie wymagające kilkunastomilionowych nakładów powinno zostać przejęte za kwotę symboliczną. Pan burmistrz nazwał przejęcie ujęcia sukcesem. Moim zdaniem jest to porażka negocjacyjna.

Niemniej skoro za 1,2 mln złotych kupiliśmy ten problem musimy podjąć działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, wobec czego uchwałę należałoby uznać za zasadną. Mam jednak kilka pytań:
  1. Z czego PGKiM spłaci zaciągnięty kredyt? Można domniemywać, że gmina będzie zmuszona do dodatkowe kapitalizacji przedsiębiorstwa co de facto obciąży budżet gminy. Będziemy musieli wprowadzić wysokie dopłaty do cen wody, gdyż kredyt ten odbije się na cenach. Oznacza to, że tak naprawdę ten kredyt będzie w dużej mierze spłacać gmina, co będzie skutkowało obniżeniem wydatków na inwestycje w mieście i sołectwach.
  2. Czy dopłata będzie ulegała zmniejszeniu wraz ze spłatą kredytu?
  3. Czy można prowadzić działania inwestycyjne na terenach przeznaczonych pod zabezpieczenie? Czy możemy nimi swobodnie gospodarować: sprzedawać, dzierżawić, inwestować itd.? Chodzi tu zwłaszcza o plac po przedszkolu , stadion, las nad zalewem.
Tyle pytań i uwag w tej chwili, ale uprzedzam, że mam jeszcze kilka pytań, które chciałbym zadać w dalszej części dyskusji.

/Głos zabrała radna Helena Tłusta, a następnie burmistrz Wiesław Ordon/

Marek Ostapko: Jestem zdziwiony reakcją Pana Burmistrza. Emocje, które poniosły Pana Burmistrza zaburzyły mu percepcje, bo walczył z argumentami których w ogóle nie wysunąłem. W swoim wystąpieniu po pierwsze mówiłem o zanieczyszczeniu złoża a nie o tym, że te substancje są spożywane przez mieszkańców. Druga kwestia: podniosłem na samym wstępie swojego wystąpienia, że jest to najważniejsze zadanie jakie przed nami czeka i zupełnie nie mówiłem, że mamy od niego odstąpić. Odnosząc się do słów pani radnej Heleny Tłusty: Owszem, na komisji głosowałem za i prawdopodobnie tutaj w głosowaniu też podniosę rękę za tą uchwałą natomiast zadałem kilka pytań ponieważ po komisji te pytania mi się zrodziły i chcę mieć wyjaśnienia. Np.: w tym momencie Pan Burmistrz powiedział, że plac po przedszkolu zostanie na ten czas praktycznie unieruchomiony, nie będziemy mogli z nim nic zrobić tak? A szczególnie sprzedać. I to już jest kwestia dla mnie bardzo istotna bo uważam, że coś z tym teren w końcu należałoby zrobić.

Idąc dalej, bo oczywiście modernizacja ujęcia to kwestia zasadnicza, ale nie jedyna. Kolejnym zadaniem z którym nie możemy zwlekać to wymiana sieci wodociągowej na terenie miasta. Doskonale zdajemy sobie sprawę z awaryjności tej sieci. Wszyscy mamy świadomość, że jest przestarzała i musi zostać wymieniona. Obawiam się, że przesuwanie tego etapu na kolejne lata może oznaczać blokadę inwestycji w mieście. Czeka nas rewitalizacja plac i „Koziołka”. Za chwilę może się okazać, że będziemy rozkopywać nowozbudowane chodniki, alejki, parkingi bo trzeba wymienić rurę. Aby uniknąć takich sytuacji jak najszybciej należy dokonać wymiany sieci wodociągowej na terenie miasta ale również podjąć się modernizacji kanalizacji sanitarnej i burzowej.